Odrabiam zaległości…..   Tegoroczny nasz konkurs można zaliczyć do udanych. Ogarnąć tak dużą imprezę nie jest łatwo, ale jest nas sporo w IPMS-ie, a i tak wszystko załatwi Flacha 8-).  Nie da się przecenić jego wkładu i zaangażowania, możnaby zaryzykować twierdzenie że gdyby nie ON…..  dlatego dziękuję ci Andrzeju w imieniu całej naszej braci modelarskiej. Od zawodów upłynęło już tak wiele czasu, że większość modelarzy wyczytało już chyba wszystko na ich temat na innych portalach…. Dlatego nie będę się specjalnie rozpisywał. Napiszę tylko że w tym roku mieliśmy prawie 1400 modeli i mamy nadzieję że nie jest to nasze „ostatnie słowo”. Poza tym na miejscu odbyła się niejako premiera (zapowiedź) edycji kultowego P-11 w skali … uwaga! 1/32.
Tak, tak … to nie pomyłka…. Jedenastkę w tej skali wyda nasz rodzimy producent
firma IBG. Zapraszamy wszystkich na przyszły rok, chcemy przy waszym wsparciu
i pomocy pobić ten rekord. A kto jeszcze nie zdecydowany to proszę popatrzeć na fotki, niech one będą zachętą.

W tym roku mieliśmy też niesamowitego „gościa”. Był nim czołg Leopard z podwarszawskiej jednostki w Wesołej. Wszyscy odwiedzający naszą imprezę mogli skorzystać z okazji i poczuć się jak prawdziwy „pancerniak”. Niektórzy, co widać na zdjęciach, chcieli chyba uszczknąć coś dla siebie….jednak to solidny sprzęt i nie poddał się ich niecnym zamiarom. Odwiedziny takiego nietypowego gościa to jednak duże przedsięwzięcie logistyczne. No i nie załatwia się tego ot tak… na tzw. gębę 😎 dlatego…

W tym miejscu chciałem też złożyć najserdeczniejsze podziękowania dla Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który objął nas patronatem i Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmunda T. Andrzejczaka, który był naszym gościem
i osobiście wręczał swoje nagrody, czym jesteśmy niezmiernie zaszczyceni. Kolejne podziękowania dla dowódcy 1 Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki generała Jana Wojno. No i oczywiście dla dzielnej załogi czołgu, która kilka godzin w dość sporym upale wytrwale asystowała zwiedzającym.

Na koniec, dla tych którzy jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nie widzieli jeszcze żadnej relacji z Babaryby 2019, przedstawiam niewielką galerię modeli które można było u nas podziwiać. Tym akcentem kończę i zapraszam na przyszły rok.

Tekst: Zbyszek Malicki, zdjęcia: Maciek Żywczyk