W tym roku wreszcie udało nam się odwiedzić kolegów ze Szczecina na VII edycji Paprykarza. Nasza reprezentacja podzieliła się na dwa rzuty: kołowy i lotniczy a to z racji bardzo atrakcyjnych cen u naszego narodowego przewoźnika i trochę z lenistwa.
A więc Adam i Andrzej pojechali samochodem, a Tomek, Hubert, Jaś i ja polecieliśmy sobie samolotem. Impreza odbyła się w gościnnych murach Muzeum Techniki i Komunikacji w Szczecinie. Przy okazji można było podziwiać bardzo ciekawe eksponaty muzeum i trochę powspominać szczenięce lata, kiedy podróżowało się autobusami marki San i Berliet.
Na festiwalu można było podziwiać 747 modeli plastikowych i kartonowych. Było na co popatrzeć i z kim pogadać, jak to zwykle przy takiej okazji.
Nasza ekipa też coś ugrała, najlepszym modelarzem okazał się Jaś który za powstańczą Panterę zgarnął kilka wyróżnień. Następny w kolejności oczywiście Andrzej, ale to już taki standard. Ja też zasłużyłem na jedno wyróżnienie.
Nagrodę od nas otrzymał Gerd Peter Rasch za kolekcję modeli 307 SQN RAF. Bardzo fajna kolekcja.
Oczywiście jednym z punktów obowiązkowych była integracja, za zorganizowanie której bardzo dziękujemy kolegom z Paprykarza. Jako dodatkową atrakcję dostaliśmy słoiczek paprykarza szczecińskiego, który został komisyjnie spożyty na ostatnim spotkaniu klubowym, PYCHA!!!
Tym którzy zastanawiają się nad wyjazdem do Szczecina z całą pewnością można polecić odwiedziny Paprykarza.
Wielkie podziękowania dla organizatorów za świetną imprezę!!!
W przyszłym roku też się wybierzemy.

Tekst: Darek Sommerfeld, Zdjęcia: Adam Grzymski