Jakiś czas temu Eduard wydał nowy model, którym był rzeczony Mustang. Jako, że samolot jest piękny, a na dodatek został mi komplet oznaczeń do egzemplarza używanego w dywizjonie 303 tuż po zakończeniu wojny, postanowiłem dodać kolejnego konika do kolekcji. Model przedstawia maszyną z polskimi oznaczeniami dywizjonu 303, ale w dość nietypowym jak na P-51 D kamuflażu.
Nowy model Eduarda nie sprawia większych problemów, choć trzeba nieco popracować nad osłonami silnika. Producent mógł wzorem Meng’a nieco inaczej podzielić bryłę kadłuba, co pozwoliłoby uniknąć żmudnego szpachlowania i odtwarzania linii podziału na osłonach silnika i chłodnicy.

Tekst i zdjęcia: Darek Bondyra