Malta 1940-44; Bf-110C 1./NJG.3, FUJIMI 1/48
Debiut nocnych Bf-110 nad Maltą nie był udany – podczas pierwszej misji 17 lutego 1941 od ognia z ziemi jedna załoga musiała opuścić samolot nad przylądkiem Passero. Nedługo potem doszło w końcu do spotkania pomiędzy pilotami 1./NJG.3 a Brytyjczykami: 10 marca 1941 już po zmroku Plt Off A. J. Rippon z 261 Sqn RAF zgłosił zestrzelenie Bf-110 (L1+BH, pilot Oblt. Horst von Weegmann, strzelc Uffz. Wilhelm Banser) którego załoga zginęła. Pierwotnie Rippon zgłosił Do-215 ale później po oględzinach wraku zostało to skorygowane. Samo wydarzenie odnotowano jako niezwykłe, bowiem w tym czasie sytuacja sprzętowa i bojowa Brytyjczyków była bardzo trudna i do nocnych przechwyceń dochodziło bardzo rzadko a zestrzelenie było już prawdziwym ewenementem.
Parę dni później (16.03.1941) Fw Georg Klever wraz ze strzelcem Uffz Lischnewskim wyrównał wynik walk a jego ofiarą mógł być Plt Off Jock Barber na V7797 (Hurricane został jedynie uszkodzony a Barber bezpiecznie wylądował), w tym samym starciu w rewanżu Sgt Jock Robertson na V7370 „dociążył” ołowiem jednego z Bf-110. Ciekawe jest to, że nocne Bf-110 często operowały w dzień ramię w ramię z Bf-110 należącymi do III/ZG.26.
Ostatnim odnotowanym spotkaniem Brytyjczyków z personelem 1./NJG.3 była potyczka w nocy 17 kwietnia 1941, która dla Fw Wolfganga Goldeckera i jego strzelca zakończyła się kąpielą w morzu. W trakcie działań przeciwko Malcie piloci 1./NJG.3 uzyskali tylko jedno zestrzelenie przy utracie przynajmniej trzech maszyn „z winy” pilotów RAF.
Tekst i zdjęcia: Hubert Łabęcki
Jak dla mnie zajebisty! Gratulacje za świetny model.