W sierpniu, jak to w miesiącach wakacyjnych, było nas nieco mniej niż zwykle. Ale spotkanie na tym nic a nic nie straciło. Jak zwykle było bardzo fajnie. Pojawiły się modele zrobione, robione i kupione 😎 Tym razem Kuba zaskoczył nas aż dwoma sztukami i to jakimi… Piękne zero…. i tylko nieco mniej piękny Mustang (mniej w moich oczach ale tylko dlatego że nie miał malowania z Pacyfiku8-) ). Mirek przytargał Merkawy. Grzegorz pokazał fantastycznie zlepioną …w kilka godzin…. Kobrę. Ja miałem ze sobą małego messerka 108…. nie, nie zerwałem z uwielbieniem do Pacyfiku…. będzie w japońskim mundurku. Adam chwali się nowym zakupem. A Jurek przywlókł jakieś stare Airfixy…. Pogadaliśmy też trochę na temat projektu naszej nagrody grupowej, którą zamierzamy wręczać na odwiedzanych przez nas zawodach. Do września.
Tekst: Zbyszek Malicki, fotki: Maciek Żywczyk (jeśli mnie pamięć nie myli)