Majowe spotkanie przeszło w super atmosferze. Było nas naprawdę sporo ”chłopa”.
Ponownie pojawili się nowi koledzy. Byli to Bartek i Waldek. Zobaczymy czy zagoszczą
u nas na dłużej. Swoją drogą sporo u nas Bartków 8-).
Modelarsko tym razem skromniej. Darek zaskoczył nas pięknie wykonaną ciężarówką (cysterną)  w skali 1/48. Nie myślałem że zobaczę w jego wykonaniu coś poza skrzydłami. Zdradził, że ma zamiar wykonać kilka tego typu pojazdów lotniskowych do planowanej w przyszłości dioramy.  Ja przyniosłem swojego mozolnie rzeźbionego Beaufightera….koledzy podziwiali….ale chyba starali się po prostu być mili 😎 Trochę za bardzo wdałem się w szczegóły przy tej budowie i będzie się ona ciągnąć na pewno jeszcze długo. Mam tylko cichą nadzieję, że nie przemieni się w kolejną ”never ending story” 8-). Pogadaliśmy też chwilę o Warszawskiej Fieście, na której zamierzamy się pokazać grupowo. Mam nadzieję że uda się stworzyć dobrze wyglądające stoisko.
Pod koniec spotkania odwiedził nas ponownie ”znany warszawski modelarz” Pan Jerzy. Tym razem zasypał nas ogromną wręcz ilością modeli Messerschmitta 109. Czego tam nie było…..stareńkie Hellery, Fujimi….Hasegawy…az po nowe AZ-ety. Różne skale i różna jakość wyprasek. Można się było dowiedzieć, gdzie któremu co brakuje, co który ma dobrze, a co producent spartolił…… Prawie dwugodzinny wykład był bardzo pouczający.

Tym razem kilka fotek zrobił Krzysiek, więc można w końcu podziwiać i moją niewyjściową facjatę.  Do zobaczenia w czerwcu.

Tekst i zdjęcia: Zbyszek Malicki