Zaległy wpis listopadowy. Było nas wielu i naprawdę sporo ciekawych modeli się pojawiło. Flacha kończy armowego Huragana w malowaniu pacyficznym, Darek pojawił się z Hellcatem, Maciejka z Curtissem, ja przyniosłem Thunderbolta, a Bartosz Heinkla. Ale listopadowe show zabrał dla siebie Mirek. Jego pancerne siedemdwójki zapierają dech w piersiach. Popatrzcie na ilość poprawek i zmian seryjnych modeli które mają doprowadzić te modele do jako-takiego wyglądu …. a to dobre. Na szczęście Mirek nie maluje swoich modeli bo nikt by tego nie zobaczył, co on z nimi wyprawia. Do następnego.
Tekst: Zbyszek Malicki, Zdjęcia tym razem z komórki Zbyszek i Maciek.